PUBLICYSTYKA • z cyklu: NA JĘZYKACH I BEZ JĘZYKA TYLKO U NAS DZIEŃ KOBIET - NASZE ŚWIĘTO? 08.03.2020 Monika Wiśniowska "Dzień Kobiet, Dzień Kobiet, niech każdy się dowie, że dzisiaj jest święto dziewczynek...". Słowa tej zabawnej piosenki tkwią w mej pamięci od czasów przedszkolnych. Z dzieciństwa też pamiętam, że co roku 8 marca zakwitał goździkami i tulipanami, a kobiety pospiesznie wracały z pracy do domu dzierżąc w dłoniach paczuszkę przydziałowych nylonowych rajstop. Słusznie kojarzymy tę datę z systemem komunistycznym, chociaż Dzień Kobiet po raz pierwszy obchodzono w kapitalistycznych Stanach Zjednoczonych. Był rok 1909. Niedługo potem Klara Zetkin de domo Eissner, Niemka o żydowskich korzeniach i rosyjskim nazwisku po mężu, wystąpiła z inicjatywą ustanowienia obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet. I chociaż miało to miejsce na długo przed rewolucją październikową, rząd komunistycznej Rosji uznał go za święto państwowe i skwapliwie wykorzystywał do ideologicznych celów. A za nim rządy pozostałych państw wiadomego obozu. Ale, żeby nie było jak w PRL-u, premier Hanna Suchocka zniosła w 1993 r. oficjalne obchody Dnia Kobiet. Jakby nie było już kobiet, jakby sama nią nie była, a równouprawnienie, bo w końcu o nie chodziło kobietom ponad sto lat temu, dokonało się wraz ze zmianą ustroju. Tylko czy o takie równouprawnienie walczyły? Kiedyś z rozbawieniem obserwowałam całe rzesze mężczyzn podążających chwiejnym krokiem ze zmiętym goździkiem w dłoni ku swoim wybrankom. Teraz, wiedząc, że w dziesiątkach miejsc na świecie kobiety nie mają prawa uczyć się w szkole, posiadać niczego na własność, decydować o swoich dzieciach, pracować i mieć pieniądze, nawet najpiękniejsze bukiety i szarmanckie gesty robią zdecydowanie mniejsze wrażenie. To właśnie my, kobiety, jesteśmy wielokrotnie częściej ofiarami przemocy niż mężczyźni. Regularnie bite i gwałcone nie tylko w czasie wojen, ale i w domowym zaciszu, poszturchiwane i wyśmiewane doświadczamy przemocy psychicznej. To nas sprzedaje się do domów publicznych i przemysłu porno czerpiąc z tego kolosalne zyski. I wreszcie to my, kobiety, wychowujemy dzieci często walcząc o alimenty i zmagając się jako samotne matki z nędzą i wykluczeniem społecznym. I choć często jesteśmy lepiej wykształcone, to trudniej nam znaleźć pracę i gorzej zarabiamy. Dlatego też chociaż w tym jednym dniu w roku zastanówmy się, co zrobić, żeby zmienić sytuację kobiet. Kwiaty, słodycze, serdeczne gesty są również mile widziane. Bo przecież najwspanialsze wspomnienia, te z dzieciństwa, wiążą się z kobietami - czułą matką i zawsze cierpliwą babcią. Warto więc chyba tę tradycję podtrzymać bez względu na rodowód. Najlepsze życzenia dla Pań! KOMENTARZE Chcesz dodać komentarz? Brak aktualnych komentarzy. * Redakcja Mazovia24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści umieszczane jako komentarze i na bieżąco usuwa wszelkie materiały uznawane za obraźliwe. Zawartość każdego wpisu wyraża osobiste poglądy i opinie autora. Zabrania się umieszczania treści obraźliwych, obscenicznych, wulgarnych, oszczerczych, nienawistnych, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. Złamanie tej zasady będzie przyczyną natychmiastowego usunięcia wpisu. |